Czy opiekunka powinna wychowywać? Gdzie kończy się opieka?


      Zatrudnienie niani to coś więcej niż tylko rozwiązanie logistyczne – to decyzja, która wpływa na codzienne życie całej rodziny i rozwój dziecka.

To moment, w którym do rodziny dołącza osoba, która będzie towarzyszyć dziecku przez wiele godzin w tygodniu – a więc naturalnie wpływać na jego rozwój, emocje i sposób reagowania na świat. Rodzice często zastanawiają się, gdzie kończy się opieka, a zaczyna wychowanie. Czy niania ma tylko dbać o bezpieczeństwo i dobre samopoczucie dziecka, czy też – choćby nieświadomie – uczestniczy w procesie wychowawczym?

Wychowanie to nie tylko nauka zasad i norm, ale także wspieranie dziecka w budowaniu relacji, nazywaniu emocji, radzeniu sobie z trudnościami i uczeniu empatii. Każda dorosła osoba, która spędza z dzieckiem czas, wpływa na to, jak maluch postrzega świat i ludzi. Również niania – nawet jeśli nie ma takiego celu – wychowuje poprzez codzienne działania, reakcje i sposób komunikacji. Kiedy mówi „rozumiem, że jesteś zły, ale nie bijemy”, kształtuje postawy. Kiedy wspiera dziecko w samodzielnym zakładaniu butów, wzmacnia jego poczucie sprawczości.

Granica między opieką a wychowaniem jest więc płynna. Niania nie funkcjonuje w próżni. Każdego dnia staje przed wyborami: jak zareagować, gdy dziecko nie chce się dzielić, co powiedzieć, gdy płacze z tęsknoty, czy pozwolić, gdy rzuca jedzeniem. To nie są sytuacje, które można zostawić bez odpowiedzi – i właśnie w tych momentach pojawia się wychowawczy wpływ.

Nie oznacza to jednak, że opiekunka ma przyjmować rolę rodzica. Jej zadaniem nie jest wprowadzanie własnych zasad, ale działanie w zgodzie z wartościami i podejściem wychowawczym rodziny, z którą pracuje. Dlatego tak ważne jest, by rodzice jasno komunikowali, jakie są ich oczekiwania: w jaki sposób chcą, by reagowano na trudne emocje dziecka, czy stosują kary, jak wspierają samodzielność, co uważają za ważne w relacjach międzyludzkich.

Wspólna rozmowa, zaufanie i otwartość pozwalają zbudować spójną strategię, w której dziecko dostaje ten sam przekaz – niezależnie od tego, z kim aktualnie przebywa. Dzięki temu czuje się bezpieczne, rozumiane i wspierane. Wychowanie nie dzieje się w oderwaniu od codzienności – to właśnie w zwykłych chwilach kształtują się postawy, nawyki i sposób myślenia dziecka.


      Niania nie zastępuje rodzica, ale staje się jego sojusznikiem w budowaniu świata dziecka. I choć opieka jest jej podstawowym obowiązkiem, to jej obecność – pełna troski, szacunku i konsekwencji – ma znaczenie wychowawcze. Dlatego warto zadbać o spójność podejścia i otwartą komunikację. Bo im większa jest zgodność w działaniu, tym więcej spokoju i bezpieczeństwa dla dziecka – a to właśnie ono jest tu najważniejsze.